czwartek, 15 stycznia 2015

Dobry stanik

Jak już się postanowiło zacząć uprawiać sport to trzeba się za to zabrać profesjonalnie w związku z tym odwiedziłam wczoraj sklep z bielizną w którym konsultują brafitterki w celu nabycia stanika sportowego.... a wyszłam z dwoma.
Sportowy kupiłam firmy na P. i jak najbardziej trzeba go pochwalić. Przy spiętych ramiączkach, podczas pajacyków piersi nie ruszają się wcale, jest usztywniony po mistrzowsku! A już myślałam, że przy moim biuście cierpiącym przy każdym ćwiczeniu będę musiała cierpieć razem z nim. Sam biustonosz jest bardzo zabudowany, nic nie ma prawa się z niego wysunąć. I cena nie była taka zła, kupiłam go taniej niż widziałam w internecie - same plusy.
Drugi jest biustonoszem zwykłym, ale za to jakim ładnym. Zawsze myślałam, że teksty o tym jak to się cudownie wygląda i bosko się czuje przy dobrze dobranym staniku można między bajki włożyć. A tu niespodzianka. Naprawdę wyglądam w nim szczuplej i biust lepiej wygląda. Faktycznie ciężar jest osadzony na obwodzie pod biustem i jest to odczuwalne, w ramionach nie robią się tunele od ramiączek. Niestety ma lamówkę z koronką do której ciężko mi się przyzwyczaić, ale jest śliczny, więc można pocierpieć.
Co ciekawe z mojego D/DD 90 przeskoczyłam na G 75/80 - to był dopiero szok.

Wyzwanie czytelnicze

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Wyzwanie czytelnicze.

Tak jakoś właśnie skończyłam czytać i książkę i całkiem spontanicznie postanowiłam przyłączyć się do książkowego wyzwania na ten rok. Mam przeczucie, że to będzie jedyne jakie mi tak łatwo pójdzie, bo z racji luźnej pracy czytam głównie w niej i już mam na koncie 4 książki.



  • ksiązka liczy więcej niż 500 stron
  • typowy romans
  • książka, na podstawie której powstał film
  • książka wydana w 2015 roku
  • książka z numerem w tytule 
  • książka napisana przez autora przed 30
  • książka, której bohaterami nie są ludzie
  • zabawna, humorystyczna książka(Kwestia Równowagi, Z. Fishman)
  • książka, której autorem jest kobieta
  • thriller/kryminał
  • książka, której tytułem jest jedno słowo (Przebudzenie, S. King)
  • zbiór opowiadań
  • książka wydana w innym kraju
  • literatura faktu
  • pierwsza książka jakiegoś popularnego autora
  • książka ulubionego autora, której jeszcze nie przeczytałeś
  • książka, którą polecił Ci znajomy
  • książka nagrodzona P
  • książka oparta na prawdziwej historii
  • książka, która znajduje się na samym dole listy powieści, które chcesz przeczytać
  • książka, która uwielbia Twoja mama
  • książka,która Cię przeraża
  • książka, która liczy sobie więcej niż 100 lat
  • książka, po którą sięgniesz jedynie ze względu na okładkę
  • książka, którą powinnaś przeczytać w szkole, ale tego nie zrobiłaś.
  • biografia
  • książka którą możesz skończyć w jeden dzień
  • książka z antonimami w tytule
  • książka, której akcja rozgrywa się w miejscu, do którego chciałabym pojechać
  • książka która została wydana w roku, w którym się urodziłam
  • książka ze złymi recenzjami
  • trylogia (Igrzyska Śmierci, S. Collins)
  • książka z dzieciństwa
  • książka, w której znajduje się trójkąt miłosny
  • książka, której akcja rozgrywa się w przyszłości
  • książka, której akcja rozgrywa się w liceum
  • książka, z kolorem w tytule
  • książka,która sprawiła że płakałaś
  • książka, w której znajdziesz magię
  • powieść graficzna
  • książka autora, którego nie czytałaś nigdy wcześniej
  • książka, którą posiadasz ale jeszcze nie przeczytałaś
  • książka, której akcja rozgrywa się w Twoim mieście
  • książka napisana w innym języku
  • książka, której akcja rozgrywa się w Boże Narodzenie
  • Książka autora, o takich samych inicjałach jak Twoje
  • sztuka
  • zakazana książka
  • książka, na podstawie której powstał serial telewizyjny, lub która  powstała na podstawie serialu
  • książka, którą zaczęłaś ale nigdy nie skończyłaś
Oczywiście każda książka to wyłącznie 1 punkt.
Nie wiem czy te wyzwanie mi wystarczy, tym bardziej, że na pewno znajdą się tu książki które będą szły bardzo opornie, ale jestem oporna w postanowieniach i obym nie zapomniała odhaczać przeczytanych książek.
Te konkretne wyzwanie znalazłam tutaj , ale w internecie krąży pełno wyzwań, nie tylko na ten rok, wystarczy poszukać ;)

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Hormony po poronieniu, czego się spodziewać?

Nie mam zielonego pojęcia czego się spodziewać, w internecie pełno jest informacji o wpływie hormonów podczas ciąży, po ciąży, ale nie ma nic o hormonach po poronieniu. Jeśli już coś znajdziemy streszcza się to do "każda kobieta jest inna, musisz poczekać aż poziom hormonów wróci do normy" - nie powiem, bardzo pomocne...
Jak to było w moim przypadku? Możliwe, że z racji na mój niski poziom hormonów ciążowych wszystko zaczęło dziać się tak szybko...
Włosy 
Włosy zawsze wypadały mi normalnie, raz więcej raz mniej, w czasie ciąży przestały wypadać wcale. Po 3 dniach od rozpoczętego poronienia wszystko wróciło do normy, włosy zaczęły już wypadać już w szpitalu... Niby i tak nie ma tego jakoś dużo, ale po kilku tygodniach zobaczyć wszędzie swoje włosy to jednak mały szok....
Suchość skóry
Suche dłonie aż do przesady, suche tak, że aż bolą. Zawsze używałam kremu do rąk raczej z przyzwyczajenia, teraz używam go z przymusu. To też pojawiło się dosyć szybko, tak samo jak....
Suche usta i co najbardziej irytujące suche na linii zakończenia ust, chwała za nawyk smarowania ust pomadką ochronną 100 razy dziennie.
Twarz
Suche placki na twarzy, które mimo nawilżania dalej są suche i suche, czerwone krostki na które chyba nie ma rady (ale wydaje mi się, że już jest ich mniej). Takie cuda wystąpiły u mnie na obrzeżach twarzy. Na brodzie, policzkach i czole natomiast jest wysyp pryszczy i krostek... Tak samo wygląda sprawa na plecach i dekolcie i o ile z wysypem na twarzy walczę i on się zmniejsza to  z krostkami na plecach i dekolcie nie wiem jak (krostkami, bo to nie są nawet pryszcze, ot takie jakieś nierówności wyczuwalne pod ręką).
Reszta ciała
Z reszty ciała podczas tej krótkiej ciąży zmieniły mi się tylko piersi i brzuch. Piersi po prostu wróciły do swojego normalnego rozmiaru i różnica jest na prawdę zauważalna. Brzuch zmniejszył się w obwodzie, co pewnie jest również zasługą unormowania pragnienia. Przez ostatni miesiąc piłam wodę jak smok.

Z innych zmian: brak wiecznego pragnienia i co za tym idzie latania do łazienki co godzinę i chęć na spanie, ale to chyba raczej wina kiepskiego humoru niż wariujących hormonów...

piątek, 2 stycznia 2015

Kiedy jest czas i kiedy nas stać na dziecko?

Bardzo mnie drażni pytanie 'A stać was na dziecko?'. Nam nikt go nie zadał, ale pełno jest tego w internecie... Nie chcę dziecka, bo mnie nie stać, bo nie mam własnego domu, bo nie zmieniłam samochodu, bo nie mam odłożonych miliona monet. Ale czy te dziecko będzie naprawdę bardziej szczęśliwe w nowym większym domu, lepszym samochodzie, czy będzie lepiej spało ze świadomością, że na koncie ma odłożone X pieniędzy?
Szczerze mówiąc w dzisiejszych czasach mało kogo "stać na dziecko", mieszkania i domy kupowane są na wieczne kredyty, na karcie kredytowej zawsze jest coś do spłacenia, a za te kilka lat wcale możemy nie zarabiać więcej. Tak ja wiem, że utrzymanie dziecka wcale nie jest takie tanie i bezproblemowe, ale czy jeśli za kilka lat obudzimy się i nie zauważymy żadnych zmian względem tego co planowaliśmy, absolutnie zrezygnujemy z posiadania dziecka czy jednak przyjmiemy wszystko takim jakie jest?
OK, a kiedy jest odpowiedni czas na dziecko?
My wzięliśmy ślub młodo i od razu z myślą, że jeszcze nie czas. I teraz obydwoje plujemy sobie w brodę. Na początku umówiliśmy się, że zaczniemy się starać o dziecko pod koniec 2015 roku, po co się spieszyć, tyle rzeczy do zrobienia, tyle rzeczy do zobaczenia. Oczywiście nie zrobiliśmy ani nie zobaczyliśmy nic, chociaż od ślubu minęło już 1,5 roku. W sumie to nic się w naszym życiu nie zmieniło. W wakacje po dłuższej rozmowie stwierdziliśmy, że dobra zacznijmy się starać na koniec 2014 roku. Ale przełomem był wrzesień i siostrzenica męża oglądająca bajki. To był dla mnie taki słodki widok, że jakimś cudem się nie rozpłynęłam... Zgodnie stwierdziliśmy, że staramy się od dziś, już teraz, bo ciąża i tak trwa 9 miesięcy to zanim urodzi się nam dziecko minie jeszcze dużo czasu...
4 miesiące podporządkowaliśmy tylko temu, teraz z powodów zdrowotnych musimy zaczekać 3 następne miesiące, a ja zaczynam się łamać, bo wszystkie moje znajome biorące ślub w tym samym czasie co my mają śliczne brzdące. My tak bardzo odwlekliśmy to w czasie, że w tym roku na pewno nie doczekamy się dziecka.
Niestety tego nie da się zaplanować, mam nawet wrażenie, że im bardziej chciałam to zaplanować tym bardziej to się wymykało...

czwartek, 1 stycznia 2015

Dać sobie czas

Dać sobie czas.
Minimum rok.
W życiu nie pomyślałabym, że zajście w ciąże wymaga tyle wysiłku i nerwów. Nigdy też nie pomyślałabym, że mimo upragnionych dwóch kresek tak łatwo o problemy i tragedię. W brew pozorom ogrom kobiet zmaga się z problemami wczesnej ciąży. Mnie też to dotknęło, niestety, ale trzeba iść dalej. Stąd ten rok. Nie licząc wpadek nie znam nikogo komu udałoby się zajść w ciążę od razu, zawsze trzeba poświęcić na to kilka miesięcy, ale jak to jest jest jeśli mimo pozytywnego testu coś się nie udaje? Trzeba przeczekać kilka miesięcy zanim znowu zaczniecie się starać....
Ale jak przetrwać ten czas? Nie mam pojęcia. Ja postawiłam na zmiany: zmiana koloru włosów, kupno karnetu na siłownię, nauczenie się szycia na maszynie i założenie bloga. Takie postanowienia noworoczno-nowociążowe. Nowy kolor włosów już mam, bloga też ( mam nadzieję, że będę systematyczna), maszynę też, z karnetem muszę jeszcze poczekać ok. 2 tygodni i zrobić małe zakupy, ale myślę, że będzie dobrze i dam radę ze wszystkim.