czwartek, 1 stycznia 2015

Dać sobie czas

Dać sobie czas.
Minimum rok.
W życiu nie pomyślałabym, że zajście w ciąże wymaga tyle wysiłku i nerwów. Nigdy też nie pomyślałabym, że mimo upragnionych dwóch kresek tak łatwo o problemy i tragedię. W brew pozorom ogrom kobiet zmaga się z problemami wczesnej ciąży. Mnie też to dotknęło, niestety, ale trzeba iść dalej. Stąd ten rok. Nie licząc wpadek nie znam nikogo komu udałoby się zajść w ciążę od razu, zawsze trzeba poświęcić na to kilka miesięcy, ale jak to jest jest jeśli mimo pozytywnego testu coś się nie udaje? Trzeba przeczekać kilka miesięcy zanim znowu zaczniecie się starać....
Ale jak przetrwać ten czas? Nie mam pojęcia. Ja postawiłam na zmiany: zmiana koloru włosów, kupno karnetu na siłownię, nauczenie się szycia na maszynie i założenie bloga. Takie postanowienia noworoczno-nowociążowe. Nowy kolor włosów już mam, bloga też ( mam nadzieję, że będę systematyczna), maszynę też, z karnetem muszę jeszcze poczekać ok. 2 tygodni i zrobić małe zakupy, ale myślę, że będzie dobrze i dam radę ze wszystkim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz